Po niedawnym nagraniu Dzień Dobry TVN Joanna Brodzik nie zrobiła najlepszego wrażenia na zebranych pod studiem fanach. Chociaż i tak zachowała się lepiej od towarzyszącej jej w programie Beacie Kawce, która powiedziała po prostu, że "nie rozdaje autografów" i poszła. Brodzik natomiast z wyraźnym zniecierpliwieniem podpisała się kilku wielbicielom.
Dawała po jednym autografie - wspomina świadek. Odmowiła dziecku podpisu na zdjęciu z "Party". Na pytanie dlaczego się nie podpisze, odpowiedziała, że to szmatławiec.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.