Michał Piróg do niedawna ukrywał przed mediami swoją orientację seksualną. Jeszcze w październiku w wywiadzie dla Joy'a opowiadał o swojej wymarzonej partnerce:
Joy: Twoja dziwczyna dobrze tańczy?
Piróg: Mieszkam sam. Ale nie spotykam sie wyłącznie z tancerkami. Byłem na przykłam zakochany w pewnej okulistce. Poznałem ją w Stanach. Pojechałem tam ze spektaklem. Miałem właśnie wracać do Polski. I wróciłem. Żeby spakować się na dłużej.
Joy: Co cie w niej zafascynowało?
Piróg: Spojrzenie (śmieje się). I południowy typ urody. Ta okulistka była Kubanką. A ja zdecydowanie nie wolę blondynek.
Joy: A temperament? Też miała południowy?
Piróg: Lubię otwartość, szczerość oraz brak kompleksów. Mam nawet swój typ, ideał partnerki. Tylko że jeszcze nigdy nie byłem związany z kobietą, która by mi odpowiadała.
Nie mamy oczywiście nic przeciwko gejom. Spójrzcie zresztą na nasze logo - jesteśmy chyba najbardziej "gay friendly" w polskim internecie. Nie mamy nawet nic przeciwko gejom ukrywającym swoją orientację. Rozumiemy, że dla niektórych to konieczność. Michał Piróg posuwa się jednak w Po prostu tańcz do zarzucania tancerzom "nieszczerości" i "braku naturalności". Powinien się powstrzymać od takich komentarzy.
We wczorajszym Po prostu tańcz doszło też do dziwnej sytuacji - Piróg przebrał się za pudla. Widać było, że bardzo chce coś w ten sposób zakomunikować. Do czego to już doszło, że program w TV dla podkręcenia atmosfery i przyciągnięcia telewidzów atakuje internetową stronę plotkarską, licząc na wzmiankę. Dobrze to odczytaliśmy? Czujemy się wyróżnieni.