Podczas gdy na Majdanie rozgrywał się dramat i ginęli ludzie, prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz mógł relaksować się w swojej luksusowej willi. W końcu, gdy po zabiciu prawie stu osób nie udało się zdusić protestów, przerażony uciekł, zostawiając swój pałac. Ochrona willi prezydenta wpuściła na jej teren dziennikarzy. W prywatnej, luksusowej rezydencji znaleziono ogromną kolekcję samochodów i motocykli, trzy sauny, "greckie ruiny" oraz... ogromną replikę pirackiego statku.
Dziennikarzy bez przeszkód wpuszczono na terytorium rezydencji - poinformował 5.Kanał. Telewizja podała także, że w posiadłości byli jedynie ochroniarze należący do formacji będącej odpowiednikiem polskiego Biura Ochrony Rządu. Janukowycz i jego prywatni goryle uciekli do innej willi.
Na teren posiadłości i otaczającego ją ogromnego ogrodu weszli już także zwykli obywatele, którzy zwiedzają dom prezydenta. Tłumy spacerują po mini zoo, dwóch szklarniach z egzotycznymi roślinami. Niektórzy zagrali nawet w golfa na prywatnym polu Janukowycza.
Zobaczcie, o co walczył Janukowycz, rozkazując strzelać do ludzi na Majdanie. Ile podobnych domów wybudował za ukradzione pieniądze?