Kamil Sipowicz ujawnił ostatnio w wywiadzie dla Vivy, że ze świeżo poślubioną żoną łączy go seks oraz jego podziw dla jej ciała. Jak się jednak okazuje, nie ma zbyt wiele okazji, by je oglądać. Zobacz: Sipowicz o Korze: "SEKS BYŁ WAŻNY I JEST. JEJ CIAŁO..."
W wywiadzie dla magazynu Skarb Kora przedstawia swoją receptę na udany związek. Trochę się różni od tej Sipowicza.
Jest mój świat i obok jego - ujawnia piosenkarka. Mieszkamy razem, ale trochę osobno. Razem czytamy, oglądamy filmy, bo uwielbiamy kino. Osobno pracujemy i śpimy**.**
Artystka potwierdziła także krążące w show biznesie plotki, że jej pospieszny ślub z wieloletnim partnerem został wymuszony chorobą. Tak jak wszyscy przypuszczali, chodziło o formalność, która z partnera uczyni osobę, w świetle prawa, najbliższą, co ułatwi dostęp do informacji medycznych, odwiedziny w szpitalu i opiekę nad chorą partnerką.
Polskie prawo nie przewiduje takich możliwości dla osób pozostających w nieformalnych, nawet wieloletnich związkach.
Nasz ślub był w pewnym sensie koniecznością - przyznaje Kora. Spowodowaną przez moją chorobę.