Niedawno wspominaliśmy, że nasza informatorka z warszawskiego Okęcia spotkała Edytę Herbuś czekającą na samolot do Kijowa. Tancerka leciała oczywiście na plan ukraińskiego Tańca z gwiazdami, w którym... zasiadła w jury.
Naprawdę nie mamy pojęcia, czego nie umiejący mówić po ukraińsku Polacy szukają w Tanci z zirkami. Czy Polska to już dla nich za mało?
Trzeba przyznać, że Edyta wygladała podczas programu ładnie i starała się być miła dla uczestników. W ocenach była jednak surowa, zwracała uwagę na techniczne aspekty tańca. To w sumie budujące, że prosta polska tancerka siedzi na Ukrainie i musztruje tamtejsze gwiazdy. To nasza zemsta za Weronikę Pazurę.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.