Policja prowadzi śledztwo w sprawie wypadku, do którego doszło na warszawskim Solcu w nocy 24 na 25 lutego. Podczas imprezy z okna na pierwszym piętrze wypadła Agnieszka Orzechowska, znana jako "polska Angelina Jolie". Nieprzytomną celeberytkę leżącą na bruku znalazła koleżanka i wezwała pogotowie. Orzechowska została przewieziona do szpitala MWSWiA na Wołoskiej. Ma liczne złamania, straciła też dużo krwi.
Pojawiły się spekulacje, czy na pewno był to wpadek. Orzechowska zapewnia, że wszystko świetnie pamięta i jest pewna, że nikt jej nie wypchnął.
Byłam na imprezie. Jak to na imprezie - wyjaśniła w rozmowie z Danielem Wrocławkiem z Telewizji Warszawa. Przyjaciółka chciała mnie przytulić, poślizgnęłam się i wypadłam z pierwszego piętra. Byłam w śpiączce, podłączyli mnie do wielkich maszyn. Nie mogłam sama oddcychać. Jestem połamana w 10 miejscach. Jakoś się trzymam na morfinie, ale jest ciężko.
Na szczęście resztkami sił daje radę aktualizować na bieżąco status na Facebooku. Zobacz: Wypadła z okna... TERAZ POZUJE W SZPITALU! (ZDJĘCIA)