Lupita Nyong'o, gwiazda Zniewolonego. 12 Years a Slave, jest obecnie na ustach wszystkich. Aktorka kilka dni temu zdobyła Oscara za swoją pierwszą filmową rolę. Przez ostatnie tygodnie urzekła amerykańskie media swoją inteligencją, elokwencją i gracją.
Podczas jednej z niedawnych imprez wyznała, że w dzieciństwie marzyła o tym, by jej kolor skóry nie był aż tak ciemny. Jej uroda nie wpasowywała się w kanony lansowane przez Hollywood czy wielkie koncerny kosmetyczne. Wielokrotnie była też obiektem dyskryminacji.
Pamiętam czasy, kiedy włączałam telewizor i widziałam tylko jasną skórę. Wyśmiewano się z tego, że jestem taka ciemna. Co noc modliłam się do Boga, bym obudziła się z jaśniejszą cerą – stwierdziła. Budziłam się i byłam tak podekscytowana, że nie chciałam patrzeć na siebie, póki nie spojrzałam w lustro. Codziennie byłam zawiedziona, bo byłam tak samo ciemna jak wcześniej.
Aktorka twierdzi, że zmieniła swoje podejście po tym, jak zobaczyła Alek Wek, supermodelkę, która osiągała sukcesy w świecie mody.
Nie mogłam uwierzyć, że ludziom podoba się osoba, która wygląda tak jak ja. Zrozumiałam, że piękno jest czymś, czym muszę być. Nie mogę tego zdobyć. Miłość do samego siebie i innych jest tym, co sprawia, że idziemy dalej. Ten rodzaj piękna rozpromienia serce i urzeka duszę. Piękno nie ma odcieni.