Lindsay Lohan zapowiadała, że Święto Dziękczynienia przesiedzi w więzieniu. Wygląda na to, że jednak będzie mogła spędzić ten dzień ze swoimi bliskimi. W czwartek zgłosiła się do więzienia Century Regional w Los Angeles. Weszła do budynku o 10:30 i została wypuszczona o 11:54. Spędziła w więzieniu tylko 84 minuty, a w celi siedziała jeszcze krócej. Jednak w świetle prawa odsiedziała wyrok.
Rzecznik więzienia, Steve Whitmore, wygłosił krótkie oświadczenie dla prasy. Przypomniał, że Lohan nie została aresztowana, tylko sama oddała się w ręce funkcjonariuszy, żeby wypełnić nakaz sędziego. Powiedział również, że Lindsay zachowywała się bardzo dobrze i okazała gotowość do współpracy. Na koniec oświadczył, że Lohan nie była traktowana w szczególny sposób, ani faworyzowana. Whitmore zapewnił, że osoby, które nie popełniły przestępstw, a jedynie drobniejsze wykroczenia, często odsiadują tylko drobną część wyroku.
Lohan była blisko ustanowienia nowego rekordu w świecie gwiazd - na najkrótszy pobyt za kratkami. Niestety, nie zdołała pokonać dotychczasowej rekordzistki - Nicole Richie, która była w więzieniu dwie minuty krócej (zobacz: Była w więzieniu. 82 minuty!)
.