_
_
Barbara Kurdej-Szatan zwierzyła się ostatnio, że sam kontrakt z Play pozwala jej na dostatnie życie, bez martwienia się o pieniądze przez wiele lat. Jak wynika z jej wypowiedzi, mogłaby na razie już nic więcej nie robić.
Ambicja kazała jej jednak wziąć się za grę w serialach i teatrze. Obecnie występuje u Michała Żebrowskiego. Jak się okazuje, życie z reklamy ma także swoje cienie. W rozmowie z tygodnikiem Gwiazdy Basia żali się, że nie może nawet przefarbować włosów.
Nie mogę, bo mam taki zapis w umowie - wyznaje. Taką mnie w reklamie chcieli, z blond włosami i tak powinno zostać. Poza tym sama też bym raczej tego nie chciała. Kiedyś miałam ciemne włosy i nie było mi w nich dobrze. Na razie wystarczy mi, że podczas spektakli mogę zmieniać fryzurę za pomocą peruk.
Przy okazji zapewnia, że nie ma nic przeciwko temu, że media nazywają ją "blondynką z reklamy".
To przecież sama prawda. Blondynką wszak jestem, z reklamy też - wyjaśnia. Teraz zaczynam pracę w serialu "M jak miłość", gdzie będę mogła pokazać się z trochę innej strony. Dlatego zaszufladkowania jako blondynka z reklamy się nie boję.
_
_