W czwartkową noc Spice Girls wystąpiły podczas pokazu kolekcji Victoria's Secret w Kodak Theatre w Hollywood. Był to pierwszy, wspólny koncert Spicetek od ponad 10 lat.
Ci, którzy spodziewali się niezwykłego show, musieli poczuć się rozczarowani. "Dziewczyny" nie popisały się niczym szczególnym. Zaśpiewały z playbacku tylko dwie piosenki - Stop oraz najnowszy utwór - Headlines (możecie go posłuchać tu)
. Ich ruch sceniczny także pozostawiał wiele do życzenia. Jak donosi źródło Daily Mail:
Do pierwszej piosenki przygotowały jakąś choreografię, ale podczas drugiej po prostu stały i udawały, że śpiewają. Inna osoba obecna na koncercie powiedziała:
Powinny były zaśpiewać na żywo! Ich fani na to zasługują!
Jednak znani przyjaciele Spicetek byli innego zdania. Eva Longoria, która także przyszła zobaczyć ich występ, mówiła przejęta:
Jestem tutaj, by wspierać Victorię. Spice Girls do boju!
Ryan Seacrest - znany amerykański dziennikarz radiowy, także nie krył entuzjazmu:
Wyglądały bardzo seksownie! Nie mogę doczekać się, gdy usłyszę ich nowy album i zobaczę cały występ!
Wielkie tournee Spice Girls zaczyna się już za dwa tygodnie koncertem w Vancouver. Ciekawe, czy będą do tego czasu w formie? Na razie ani nie śpiewają, ani nie tańczą. Świetnie im za to wychodzi "wyglądanie".