Czyżby "pokuta" Huberta Urbańskiego już się skończyła? Dyrektor programowy TVN Edward Miszczak straszył niedawno w wywiadzie, że gwiazdy z którymi się poróżni na skutek zbyt wygórowanych wymagań finansowych będą miały długą drogę powrotu na antenę. To dla "dobra" innych pracowników TVN, aby uczyli się być lojalni i mniej roszczeniowi. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że Urbański już wrócił!
Dziś prezenter poprowadzi program Studio Złote Tarasy, chodzą też plotki, że kolejna edycja Milionerów zostanie nakręcona właśnie z jego udziałem. Czego mogą się nauczyć na tym przykładzie inne gwiazdy TVN (jeżeli okaże się, że Hubert faktycznie wróci)? Że warto stawiać wysokie żądania płacowe. Na przykład 50 tysięcy złotych za każdy odcinek. W razie czego za karę pójdzie się najwyżej na dwumiesięczny urlop. Oczywiście jeżeli jest się Hubertem Urbańskim.