Ostatni singiel Nataszy Urbańskiej, Rolowanie, wywołał sporo kontrowersji. Ciężko zdecydować w sumie co gorsze: teledysk, w którym Urbańska liże umywalkę, czy też tekst, którego, jak wyznała Beata Tadla, nie zdołał rozszyfrować nawet jej znający egzotyczne dialekty kochanek. Zobacz: Tadla wyśmiewa piosenkę Urbańskiej! "SKUNDLENIE!"
We wszystkich dokumentach jako autorka tekstu widnieje niejaka Zofia Kondracka. Natasza zapewnia, że to właśnie ona napisała dziwny tekst.
Słowa, najpierw po angielsku, napisała Zofia Kondracka - szła w zaparte w jednym z wywiadów. Musiałam jednak zaśpiewać tę piosenkę po polsku, chociaż po angielsku brzmiało fantastycznie. I tu Zosia wpadła na pomysł, by napisać satyrę na clubbing w języku ponglish.
Niestety, nikt z branży nie słyszał o pani Kondrackiej.
Nie znam takiej osoby - przyznał w rozmowie z Super Expressem słynny tekściarz Jacek Cygan.
To nie dziwi, bo, jak się okazało, "Zofią" jest nikt inny jak... Janusz Józefowicz. Tabloid odkrył, że "jej" adres e-mailowy, zarejestrowany na ZAiKS to oficjalny adres teatru Buffo.
Zofia Kondracka to pseudonim artystyczny - potwierdza w rozmowie z tabloidem pracownik teatru. Jest to Janusz Józefowicz.
Dlaczego Nataszy zależało na ukryciu prawdy? Liczyła, że nikt się nie dowie? Jak spekuluje tabloid, powodem mogła być obawa Urbańskiej przed tym, że znów zostanie posądzona o brak samodzielności i uleganie wpływom męża. A bardzo jej zależało, by tym razem było inaczej.
Płytę stworzyłam sama - mówiła w wywiadzie. Wybrałam sobie sama autorów. Sama decydowałam o tym, jakie to będą brzmienia. Chciałam sprawdzić, czy potrafię sama coś zrobić. Miałam na początku tremę, bo zawsze o wszystkim decydował Janusz.
Czyli niepotrzebnie się stresowała. Jak informuje Super Express, Józefowicz jest autorem aż 6 piosenek z płyty żony.
Zobacz też: Urbańska o krytyce: "WYŁĄCZYŁAM INTERNET!"