Producenci filmowej biografii założyciela Playboya wciąż poszukują odtwórcy głównej roli. Pojawiły się pogłoski, że rozważają kandydaturę Toma Cruise'a. Jak na razie Tom jest ich faworytem - i prawdopodobnie to on zagra Hugh Hefnera. Osoby z otoczenia aktora twierdzą, że bardzo mu zależy na tej roli:
Tom zna życiorys Hefnera i jego barwną przeszłość. Myśli, że doskonale się nadaje, by przenieść te fascynujące fakty na ekran. Stwierdził, że ta rola będzie dla niego wyzwaniem i chce dzięki niej przypomnieć ludziom, że jest wszechstronnym, utalentowanym aktorem. W tej chwili wszyscy interesują się raczej jego życiem osobistym, jego małżeństwem z Katie. Chce im przypomnieć, że potrafi grać.
Ma rację. Nam kojarzy się tylko z tym, że jest scjentologicznym świrem i nikt go nie lubi, nawet koledzy z planu (zobacz: Meryl Streep i Robert Redford nie znoszą Toma Cruise'a!)
.