Za nami drugi odcinek czternastej edycji Tańca z gwiazdami. Wydaje się, że stacja poradziła sobie z zeszłotygodniowymi problemami technicznymi. Tym razem obyło się bez wpadek. W tym tygodniu o miejsca w kolejnych odcinkach programu.
Jak pierwszy zaprezentował się mierzący 206 centymetrów Piotr Gruszka. Siatkarz nie zachwycił jurorów swoją cha-chą i otrzymał 25 punktów.. Spełniłeś pierwsze przykazanie. Mężczyzna musi zatańczyć tak, żeby kobieta musi wyglądać dobrze. Zaostrzyłeś mój apetyt na biodra – mówiła Iwona. Na początku było bez rytmu. Później już było inaczej. To był dualizm nóg i torsu. Troszeczkę więcej koordynacji następnym razem – komentował Michał.
Na parkiecie kompletnie poległ Antoni Królikowski, który sam był zaskoczony tym, jak źle mu poszło. Ubawiłam się tak rzetelnie, bo tak poza rytmem jeszcze nikt nie tańczył – śmiała się Iwona. Aktor za kulisami nie krył, że jest zażenowany poziomem tego, co zaprezentował: Ja nie wiem, co się stało. Masakra, wstyd.
Najlepiej w ocenie jurorów wypadł Dawid Kwiatkowski, który całkiem udanie zaprezentował cha-chę i otrzymał 35 punktów.. Ogłoszenie. Gdybym miała powiedzieć, jak wygląda cha cha, to cha cha wygląda jak Dawid Kwiatkowski. Mój faworyt od teraz – powiedziała Iwona. Punkt mniej zdobył Jacek Rozenek, który zatańczył walc angielski. Partnerka musi tobie zaufać i tutaj tak było. Duże brawa – skomentował Michał. Tańczyłeś komfortowo, z klasą, w standardzie – dodała Iwona.
Panie w tym tygodniu zatańczyły sambę. Według jurorów najlepiej zaprezentowała się Joanna Moro, która szybko wyrasta na faworytkę tej edycji.
Ostatecznie na podium znaleźli się: Dawid Kwiatkowski, Piotr Gruszka i Jacek Rozenek. Odpadł Jacek Lenartowicz.