Weronika Rosati nadal wraca do zdrowia po wypadku samochodowym, do którego doszło pod Zamościem z winy Piotra Adamczyka. Od tego czasu minęło już pół roku, jednak aktorka nadal musi poruszać się o kulach. Wprawdzie w jej życiu zawodowym ciągle pojawiają się jakieś propozycje, jednak na razie, póki całkiem nie wyzdrowieje, o powrocie do pracy nie ma mowy.
Weronikę ciągnie jednak do atmosfery planu filmowego, bo, z braku własnego, odwiedza Adamczyka na planie Samej słodyczy. Jak informuje Super Express, przyjeżdża tam prawie codziennie należącym do aktora volvo.
Mimo że jeszcze chodzi o kulach, co dzień pojawia się w przyczepie, do której Adamczyk chętnie ją zaprasza - potwierdza tabloid, powołując się na pracowników planu. Zakochani znikają za drzwiami i spędzają tam sporo czasu. I tak dzień w dzień.
Tabloid sugeruje też, że powodem częstych wizyt jest zazdrość o koleżankę z planu:
Czy aby na pewno wizyty aktorki wynikają z troski? Może przy okazji go pilnuje? Mówiło się przecież, że wspólna praca bardzo zbliżyła Adamczyka i Natalię Klimas, która gra zakochaną w jego bohaterze asystentkę.
Słabość aktorka do blondynek jest znana jeszcze z czasów jego związku z Agnieszką Wagner, o Magdzie Gessler nie wspominając (Piotr wstydzi się swojej byłej kochanki). Rosati jest całkowitym przeciwieństwem tego typu urody. Klimas dopiero co rozstała się z dziedzicem miliardowej fortuny Piotrem Woźniakiem-Starakiem.
Przy okazji, zobaczcie nowe wideo Piotra i Weroniki wychodzących ze szpitala: