W nowym odcinku show Oprah Winfrey wystąpiła Cameron Diaz. Aktorka zapewniła, że nie poddała się żadnej operacji plastycznej. Wyznała też, że wielokrotnie była namawiana przez producentów filmowych do zrobienia sobie liftingu twarzy. Diaz zdecydowała się na zastrzyki z botoksu, ale do dziś ich żałuje, gdyż zmieniły jej rysy twarzy. Naciski zaczęły się bardzo wcześnie, gdy skończyła 25 lat i dowiedziała się, że nie może wyglądać na więcej niż 30.
Kobiety czują się przegrane, jeśli w wieku 50 lat nie wyglądają na 25 lat - powiedziała. To niemal jak życiowa porażka. Nasze zadanie to być seksownymi i uwodzicielskimi, a jak nie to wymieni się nas na młodszy model. Te standardy dotyczą już nie tylko gwiazd, ale wszystkich kobiet. Presja jest ogromna.
Takie osoby jak ja powinny pokazać, że można być dojrzałą i atrakcyjną. Niewiele aktorek ma tyle pewności siebie - dodała. Osobiście najbardziej podziwiam Angelinę Jolie.
Zobaczcie, jak wygląda dziś 41-letnia Cameron.