Karolina Szostak z pewnością cieszy się, że w końcu media zainteresowały się nią na tyle, że przeprowadzają z nią wywiady. Do tej pory gościła w rubrykach towarzyskich jedynie dzięki swoim wyjściom na imprezy. Taniec z gwiazdami może jednak mocno zmienić jej wizerunek.
Prezenterka serwisów sportowych postanowiła nieco zakpić ze swojej koleżanki ze stacji, Anety Zając. W najnowszym wywiadzie informuje, że ona "nie musi odkrywać na nowo swojej kobiecości" jak jej koleżanka z programu.
Ja nie mam problemów ze swoją kobiecością – informuje dziennikarzy Twojego imperium. Nie muszę jej odkrywać, bo ją mam. Powiem więcej - panie o kształtach takich jak moje muszą nawet nieco maskować tę kobiecość.
Szostak już wcześniej mówiła, że poprosiła stylistów Tańca z gwiazdami, by nie kazali jej pokazywać za dużo ciała na parkiecie. To może się okazać sporym problemem.
Trudno uszyć dla mnie odpowiednie stroje do "Tańca z gwiazdami". Śmieję się, że kobieta o mojej figurze najlepiej wygląda nago.