Niedawno Andrzej Chyra znów był widziany na randce, co było o tyle wyjątkowe, że tym razem sprawiał wrażenie trzeźwego. Pojawiły się więc plotki, że tym razem może chodzić o coś poważniejszego. Jednak bliscy aktora rozwiewają te złudzenia. Ich zdaniem o żadnym prawdziwym związku nie może być mowy, bo Chyra ciągle kocha Magdalenę Cielecką.
On nie potrafi się zaangażować, bo wciąż myśli o Magdzie - wyjaśnia w rozmowie z Faktem jego znajomy.
Sytuacji z pewnością nie ułatwia to, że byli kochankowie nadal mają ze sobą kontakt zawodowy. Obydwoje grają obecnie w warszawskim Teatrze Nowym. Spotkań w takiej sytuacji nie sposób uniknąć.
Ich wspólne występy nie pomagają mu o niej zapomnieć - mówi informator tabloidu. Nowej dziewczyny nie przedstawił nawet kolegom w teatrze.
Czy zależy mu na tym, żeby Magda nie dowiedziała się, że się z kimś spotyka? Być może rzeczywiście liczy na to, że kiedyś się jeszcze zejdą. Magdalena Cielecka i Andrzej Chyra uchodzili przed laty za najlepiej dobraną parę polskiego show biznesu. Niestety, cieniem na ich miłości położyły się odmienne interpretacje pojęcia "dobra zabawa". Aktor gustował w całonocnych hucznych imprezach, gęsto zakrapianych alkoholem. Regularnie chodził pijany i sikał na ulicy. Rozstawali się i schodzili wielokrotnie.
Przypomnijmy, w jakim stanie przyszedł ostatnio do pracy: