Annie Lewandowskiej bardzo zależy na tym, by nie być znaną w polskich mediach jedynie jako żona Roberta Lewandowskiego. Postanowiła pójść w modne ostatnio treningi internetowe. Stać ją na to, by próbować. Jej mąż zarabia 157 tysięcy złotych... dziennie. Celebrytka wzięła przykład z Ewy Chodakowskiej i założyła bloga.
Serwowane przez nią ćwiczenia i diety szybko zyskały popularność. Tak jak Chodakowska, Lewandowska prowadzi zbiorowe treningi. Na tym jednak nie koniec porównań. Mistrzyni karate chce też napisać książkę "o ćwiczeniach, dietach i motywacji".
Dużą motywacją Anny jest z pewnością fakt, że jej mąż zostanie wrótce jednym z najbogatszych Polaków. Już nigdy nie będzie musiała pracować, żeby mieć wszystko, o czym zamarzy.
Ani zależy, by książka była wartościową pozycją - reklamuje jej współpracownica w rozmowie z Party.
Zobaczcie, co myśli o niej Ewa: