Britney Spears w pośpiechu wyprowadza się ze swojego domu w Malibu. Stwierdziła, że dom jest nawiedzony przez ducha. Znajomi Spears twierdzą, że ślady obecności nadprzyrodzonej istoty "doprowadzały ją do szaleństwa":
Ten dom ją przeraża. Britney jest w strasznym stanie; czuje się rozpaczliwie samotna, słyszy dziwne odgłosy, których nie da się racjonalnie wyjaśnić. Atmosfera tego domu przygnębia ją i denerwuje. To dlatego Britney tak często zachowuje się nieobliczalnie.
Poprzedni właściciel domu, Francuz Alexi Csato, twierdzi, że wierzy Britney. Csato utrzymuje, że jego rodzina również doświadczyła obecności zjawy. Co więcej, Alexi uważa, że duch jest szczególnie niebezpieczny dla piosenkarki:
To miejsce z całą pewnością jest nawiedzone. Moja rodzina przeżyła tam przerażające chwile. Później zbadaliśmy historię domu. Doszliśmy do wniosku, że w tym miejscu uwięziono udręczoną duszę młodej dziewczyny.
Odkryliśmy także, że zanim umarła, spalało ją pragnienie sławy; chciała zostać piosenkarką, ale nigdy nie zrealizowała tego marzenia. Kto wie, jaką wściekłość wywołało w tym duchu pojawienie się Britney? Ona jest jedną z najbardziej znanych wokalistek. Duch musi być nieziemsko zazdrosny.
Sprzedaliśmy dom, bo nie chcieliśmy tam dłużej mieszkać. To było nie do zniesienia. Te wszystkie niewytłumaczalne dźwięki; stukanie i głosy. Najbardziej przerażający był głos kobiety, który przejmująco zawodził jedną nutę, wysokie C. Nie dziwi mnie, że Britney nie może tam wytrzymać. Gdybym wiedział, że zamierza się wprowadzić do tego domu, ostrzegłbym ją.
Nie chcemy niczego sugerować, ale może zamiast udać się do egzorcysty najpierw należałoby się skonsultować z psychiatrą?