Długo zapowiadany najnowszy singiel Dody ujrzał w końcu światło dzienne. Utwór High Life powstał we współpracy z Anią Dąbrowską, która skomponowała do niego muzykę. Jak donosi Fakt, na tym jej praca się nie skończyła. Utwór okazał się dla Rabczewskiej za trudny, więc Ania musiała ją wyręczyć także w śpiewaniu...
_**Niektóre partie wokalne w piosence śpiewa Dąbrowska**_ - informuje tabloid. Dlaczego celebrytka nie zdecydowała się zaśpiewać samodzielnie? Ponoć nie potrafiła. Jak donosi nam osoba związana z produkcją High Life, Doda z trudem wyciągała dłuższe dźwięki, więc postanowiono ją wspomóc bardziej utalentowaną dublerką.
Zapytany o to wprost rzecznik prasowy Rabczewskiej, bagatelizuje sprawę, jednak daje się zauważyć, że trochę omija temat.
Ania Dąbrowska śpiewa z Dodą w chórkach - wyjaśnia Piotr Wróbel. Jest autorką muzyki, więc Doda była zachwycona, że postanowiła zaśpiewać z nią w jednym fragmencie piosenki. Natomiast używając słowa "dublerka" mamy na myśli osobę zastępującą aktora w trudnych scenach? Takowych w teledysku do High Life nie było i Dodę można oglądać w całej okazałości m.in. na plaży.
Przypomnijmy wywołującą spór piosenkę. Jak sądzicie, Dorota faktycznie potrzebowała pomocy?