Jessica Biel nie przejęła się plotkami o tym, że Justin Timberlake ją zdradza. Parę nadal łączy gorące uczucie. W miniony weekend Jessica odwiedziła ukochanego w Australii - zamierza towarzyszyć mu w finale trasy koncertowej i jednocześnie spędzić z nim romantyczne wakacje.
Jessica próbowała zachować swój przyjazd w tajemnicy. Niestety, dziennikarze wyśledzili ją za kulisami podczas piątkowego występu Timberlake'a. Mimo to, Biel nadal stara się ukrywać przed dziennikarzami. Świadkowie twierdzą, że jej ochroniarze bezlitośnie rozprawiają się z reporterami - zatrzymują ich i niszczą nagrania i zdjęcia:
Jessica i Justin postanowili iść razem na plażę. Znaleźli odludny zakątek, ale nawet tam pojawił się jakiś fotograf. Zrobił parę zdjęć surfującej Jessice. Już po chwili musiał je wszystkie usunąć pod czujnym spojrzeniem ogromnego ochroniarza, który dotąd czaił się za wydmą.
Jessica i Justin większość czasu spędzili w luksusowym hotelu. Podobno nie trzymały ich tam wygody, ale fakt, że tylko tam mogli liczyć na całkowitą dyskrecję. Nawet kiedy wychodzili na miasto, starali się zachować incognito. Zrezygnowali ze zwracających uwagę limuzyn i szoferów. Jeździli taksówkami, żeby jak najmniej rzucać się w oczy.