Stało się - Kim Kardashian zdobyła upragnioną okładkę amerykańskiego wydania Vogue'a, na której pozuje wraz ze swoim narzeczonym, Kanye Westem. Jest to swoisty prezent ślubny od naczelnej magazynu i przyjaciółki rapera, Anny Wintour. Chociaż szczerze nie znosi Kim i uważa ją za przaśną celebrytkę, publicznie zarzekała się, że "są czarującą parą"... Wierzymy na słowo. Zobacz: "Kanye NIE BŁAGAŁ MNIE o okładkę dla Kim"
Jak można się domyślać, Kardashian traktuje tę okładkę jako osobiste zwycięstwo i największy zawodowy sukces. Jest przekonana, że w zasadzie weszła już do tak bardzo wymarzonej, pierwszej ligi gwiazd.
Jest niezwykle poruszona tym, co się stało. Jest w siódmym niebie. Jej największe marzenie nareszcie stało się rzeczywistością - mówi osoba z otoczenia celebrytki w rozmowie z E! Nie przejmuje się krytykami, po prostu nie ma na to czasu. Naprawdę, reakcje ludzi jej nie obchodzą.
Faktycznie, poniżanie się w nadziei na zdobycie upragnionej okładki dobitnie o tym świadczy.