Ewie Chodakowskiej bez wątpienia brakuje cierpliwości. Szczególnie, gdy przegląda komentarze na swoim oficjalnym profilu. Niedawno zaatakowała ostro dziewczynę, której... ukradła zdjęcie. Zobacz: Chodakowska UKRADŁA ZDJĘCIE?! "Ludziom się wydaje, ŻE MOŻNA MI NA GŁOWĘ WCHODZIĆ!"
Na żywo trenerka stara się być milsza dla fanek. Od kiedy zatrudniła speca od wizerunku, coraz częściej się z nimi spotyka. W sobotę wybrała się do Gdyni, gdzie w jednym ze sklepów sportowych robiła "słit focie" i "dzióbki".
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.