Patrycja Mikula przeprowadziła się do Polski, by pojawić się w programie Enjoy The View Natalii Siwiec. Okazuje się, że zawiodła się na swojej poznanej na Instagramie "przyjaciółce" i nie zamierza brać udziału w jej kolejnych projektach.
Nie przyjaźnimy się. Przyjaźniłyśmy się przez miesiąc, tylko do nagrania. Czasami wydaje się, że ktoś jest fajny, że chciałby dobrze dla ciebie, a potem okazuje się, że jest inaczej - żali się w rozmowie z Newseria lifestyle. Jestem z tych osób, które szybko wyczuwają, czego ktoś ode mnie chce. Czułam się wykorzystana przez Natalię i po prostu powiedziałam sobie do widzenia i na tym kończę przyjaźń.
Zoperowana modelka Playboya żali się też, że udział w programie nie przyniósł jej zbyt wielu korzyści. Dlatego też nie zamierza do niego wracać, jeśli powstanie drugi sezon:
Czuję, że to reality zepsuło mi image i na pewno nic już nie będę robić z Natalią Siwiec i nic z "Enjoy the View". Wszędzie się mnie pytają, co się między nami wydarzyło. Ale ja już po prostu zamknęłam ten temat, zamknęłam rozdział książki. Idę w swoją stronę, ona idzie w swoją i lepiej, żebyśmy już do tego nie wracały. Nie wyszła nam przyjaźń.
Cóż, tak właśnie kończą się "przyjaźnie" z castingu. Zwłaszcza między dziewczynami zmienionymi przez chirurgów plastycznych w sobowtórki.
Posłuchajcie, co Patrycja powiedziała o swojej wielkiej przyjaźni z Joanną Krupą: