50 Cent odwiedził Polskę w ramach promocji swoich słuchawek. Gwiazdora witano w telewizji śniadaniowej, gdzie zaprezentowano mu taniec polskich fanek. Pod studiem czekał też jego największy fan, zaproszony w charakterze pośmiewiska brat Natalii Kukulskiej, "Pikej". Młody raper bardzo starał się ogrzać w blasku gwiazdy hip hopu. Nie udało się. 50 Cent nie zwrócił na niego uwagi.
Mamy dla niego jednak pocieszającą wiadomość. 50 Cent twierdzi, że ma szansę na "międzynarodową karierę", o której tak często mówi:
Stałem się symbolem nadziei, jestem ucieleśnieniem ludzkich możliwości. Kultura hip-hop jest tak piękna, dlatego że pozwala artystom zdobyć doświadczenie życiowe, dzięki któremu mogą stać się wyjątkowi - powiedział w wywiadzie z Newseria Lifestyle. Zwykły raper z Polski może także mieć swój moment i być kolejną gwiazdą hip-hopu. Wystarczy, że jego teksty będą opowiadać o jego prawdziwych przeżyciach, bo to nimi dzieli się z widownią lokalną, zanim rozpocznie karierę światową. Sam pochodzę z Queens w Nowym Jorku. To nie do uwierzenia, gdzie doprowadziła mnie muzyka.
Przypomnijmy, że Piotrkowi zależy tylko na karierze za granicą. Nie chce mieć w ogóle fanów z Polski. Zabronił im nawet wchodzić na swój profil.
Posłuchajcie jego rapowej piosenki nagranej z "amerykańskim akcentem":