Reese Witherspoon nie przyjęła pierścionka zaręczynowego od swojego chłopaka, Jake'a Gyllenhaala.
Przypomnijmy; para aktorów spotyka się ze sobą od marca tego roku. Ostatnio spędzili nawet razem romantyczny weekend w Rzymie i to właśnie tam 27-latek postanowił poprosić 31-letnią Witherspoon o rękę. Ona jednak odrzuciła jego propozycję; nie chce tak szybko się wiązać po rozwodzie z Ryanem Philippe. Jak twierdzi źródło:
Reese mówi, że za mało czasu upłynęło od rozwodu z Ryanem, by ponownie wychodzić za mąż. Jest zakochana po uszy w Jake’u, ale jej rozwód został dopiero co sfinalizowany i dlatego nie chce się z niczym teraz spieszyć.
Jake podobno zaplanował w Rzymie bardzo romantyczny dzień i dopiero wieczorem zebrał się na odwagę, aby poprosić ją o rękę. Najpierw spacerowali po Placu Hiszpańskim, weszli po Hiszpańskich Schodach i odwiedzili kościół Świętej Trójcy. Później udali się na lunch na Piazza Campo di Fiori. Wieczorem Reese i Jake wspięli się na wzgórze Monte Mario i to właśnie tam aktor uklęknął przez swoją dziewczyną. Jego starania poszły jednak na marne.
Reese jest bardzo ostrożna w tej kwestii i stara się unikać sytuacji, które mogłyby w jakikolwiek sposób zaniepokoić jej dzieci - 8-letnią Avę i 4-letniego Deacona. Źródło dodaje:
Zajęło trochę czasu, zanim przedstawiła dzieciom Jake'a - nie chciała, by wiedziały, że się ze sobą spotykają, dopóki obydwoje nie byli całkowicie pewni, że tego chcą. Są w sobie do szaleństwa zakochani. To idealna para.