Peaches Geldof, córka społecznika, działacza charytatywnego i muzyka Boba Gedolfa, zmarła dzisiaj w swoim domu w Wrotham w hrabstwie Kent. Jak podaje BBC, popołudniu wezwano karetkę pogotowia do młodej kobiety, jednak po przybyciu lekarze stwierdzili zgon. Geldof miała 25 lat, osierociła dwóch synów: 2-letniego Astala i rocznego Phaedra.
Brytyjskie media interesowały się jej życiem w zasadzie od dnia jej urodzin - głównie ze względu na osobę jej ojca, muzyka Boba Gedolfa, znanego najbardziej z przeboju I Don't Like Mondays oraz wielkich, słynnych charytatywnych koncertów Life Aid. Matką Peaches była Paula Yates, była fanka Gedolfa, która urodziła mu jeszcze dwie córki: Fifi Trixibelle i Pixie, znaną dzisiaj modelkę i celebrytkę. Sama Yates przez wiele lat zmagała się z uzależnieniem od narkotyków, których przedawkowanie było przyczyną jej śmierci w roku 2000.
Wiele wskazuje na to, że Peaches również zabiły narkotyki. Nałóg wyniszczał ją od czasów, kiedy była nastolatką - w wieku zaledwie 15 lat zaczęła pisać felietony dla Teen Elle w Wielkiej Brytanii, próbowała również swoich sił w dziennikarstwie telewizyjnym i modelingu, prowadziła kilka własnych programów telewizyjnych, wydała też autobiografię. Zanim związała się z ojcem swoich synów, Thomasem Cohenem, była żoną amerykańskiego muzyka Max Drummey'a, jednak ich małżeństwo przetrwało jedynie niecały rok. Po rozstaniu Gedolf leczyła się z depresji, a jej uzależnienie od środków odurzających pogłębiło się.
Policja z hrabstwa Kent poinformowała, że w związku z wiekiem zmarłej, jej śmierć "traktowana jest jako niespodziewana i niewytłumaczona".
Peaches z synami:
I mężem: