Gościem ostatniego odcinka programu Magdy Mołek W roli głównej była Ewa Chodakowska. Trenerka opowiedziała o "tysiącach maili", jakie dostaje codziennie od swoich fanek. Wyznała, że jestem osobą, który "została stworzona, aby pomagać drugiemu człowiekowi". Wiadomości, które otrzymuje często w ogóle nie dotyczą porad na temat odchudzania.
Dużo osób chce się zwyczajnie wygadać - mówiła w TVN Style. Marzy mi się, aby mieć do pomocy grono psychologów. Ja dźwigam te historie. Chodzę w niedzielę do kościoła, aby je odreagować. Zdarza mi się płakać. Mam takie poczucie, że jestem jedyną osobą, z którą ta kobieta, która do mnie pisze ma ochotę nawiązać kontakt.
Jestem takim trochę powiernikiem - dodaje. Powiem ci, że jeśli dziewczynka 12-letnia pisze do mnie w dniu gwałtu, gdzie jest gwałcona przez... Nie mogę mówić, bo to wszystko przechodzi przeze mnie.
Mówiąc to Chodakowska rozpłakała się na wizji.