Super Express "przyłapał" Gosię Andrzejewicz w sklepie z bielizną, gdzie "przebierała wśród skąpych majteczek i biustonoszy".
Piosenkarka późnym wieczorem przyjechała swoim samochodem do galerii handlowej w Katowicach. Od razu pomknęła do sklepu z bielizną. Czuła się w nim jak ryba w wodzie. Z uśmiechem na twarzy buszowała wśród pięknych i seksownych koronkowych kompletów - wspomina tabloid, wyraźnie nawiązując do słynnego już zdjęcia Andrzejewicz, zobacz: Co Gosia ma pod sukienką?
Bielizna jest dla mnie bardzo ważna - zapewnia Gosia. W szafie mam mnóstwo kompletów. Szczególnie lubię koronkową w panterkę.
Czy naprawdę powinna dzielić się z nami takimi szczegółami?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.