Latem zeszłego roku rozpadł się trwający od 9 lat związek Marty Żmudy-Trzebiatowskiej. Mimo że minęło już 9 miesięcy, Adam Król do tej pory nie może się pogodzić z tym, że został porzucony. Aktorka zdecydowała, że na razie nie jest gotowa wiązać się z nikim na stałe i chce "korzystać z życia".
Jak mówią jej znajomi, Marta poleciała do Londynu na kilka miesięcy, by wziąć udział w warsztatach aktorskich.
Wreszcie korzysta z życia, a nie bawi się w dom - mówi jej znajoma dziennikarzom tygodnika Rewia. Wcześniej nie miała na nic czasu. W jej życiu była tylko praca i dom, w którym czekał na nią Adam. Teraz jest inaczej: myśli o sobie i robi to, na co ma ochotę.
Marta ma też nadzieję, że jej wyjazd uzmysłowi Adamowi, że między nimi wszystko skończone. Jej były partner, który namawiał ją na dzieci na antenie TVN , jest zrozpaczony. Po 9 latach związku nie wyobraża sobie życia z nikim innym.
Adam nie pogodził się z rozstaniem. Był pewien, że będzie z Martą na dobre i na złe - mówi jego znajomy. Chce ją odzyskać, ale przecież nie ma na to szans. Marta chciała szaleć, Adam zakładać rodzinę. Nie dało się tego pogodzić.