Zbigniew Zamachowski dotąd niezbyt często zbierał się na odwagę, by wyznać swojej dziewczynie, że nie do końca chce prowadzić podobny do niej styl życia. Monika Richardson należy do osób, które nie lubią prywatnych spraw dusić w sobie. Prezenterka na bieżąco informowała Polaków, jak układa jej się ze Zbyszkiem, kiedy uprawiają seks i jakie relacje łączą go z jej psem. Zobacz: Richardson: "Moja suczka pokochała Zbyszka!"
Aktor, który dotąd raczej rzadko zwierzał się kolorowym gazetom, ku zaniepokojeniu znajomych, stał się bardziej otwarty. Doszło w końcu do tego, że próbował ułożyć sobie relacje z dziećmi za pośrednictwem Twojego Stylu. Zobacz: Zamachowski: "Układ jest skomplikowany"
Jednak gdy Monika zaczęła planować w tabloidach ślub i ciągać Zbyszka na ścianki, w końcu puściły mu nerwy. Spontanicznie wyznał narzeczonej, co o tym wszystkim myśli.
Zrobił jej awanturę na mieście - ujawnia w rozmowie z Faktem znajomy aktora. Powiedział, że ma dosyć wyjść. Wszystko to działo się w środku nocy w jednym z popularnych lokali. Warczał na nią, że chce jechać do domu i nie ma ochoty poznawać jej kolejnych znajomych.
Monice, która bardzo lubi chwalić się Zbyszkiem, zrobiło się przykro. Miejmy nadzieję, że nie będą się długo na siebie boczyć.