Monice Ordowskiej, była Miss Warszawy i prezenterka telewizyjnych krzyżówek udało się "odnieść sukces" w show biznesie. Zyskała popularność dzięki sypianiu i pozowaniu na basenie z Piotrem Zeltem, którego zdradzała na boku z młodszym i przystojniejszym Rafałem Sieradzkim. Przez dłuższy czas twierdziła nawet, że ojcem małej Amelii jest właśnie Zelt, bo to jego pieniądze, a nie gaża modela były w stanie zaspokoić jej oczekiwania.
Prawda wyszła niestety na jaw, gdy aktor zatrudnił prywatnego detektywa. Ordowska musiała wrócić do swojego kochanka. Przypomnijmy: Kochanka Zelta wróciła do ojca córki!
Najwyraźniej krótka obecność w show biznesie spodobała się Monice. Wczoraj skorzystała z okazji i pojawiła się na pokazie Tomaotomo. Czule przytulała się do swojego kochanka i zalotnie uśmiechała do fotoreporterów.
Jak myślicie, z kim została córka? Z Piotrem...?
Co ciekawe: Okazuje się, że wystrojonej pary... nikt nie zapraszał na imprezę. Sami przyszli.
Nie wiem, skąd ona się tam wzięła, bo zaproszenia nie dostała - mówi nam osoba pracująca przy organizacji imprezy. Chyba byli strasznie zdeterminowani, żeby wyjść do ludzi.