W mediach co jakiś czas pojawiają się doniesienia na temat dziwnych metod wychowawczych Angeliny Jolie i Brada Pitta. Trudno stwierdzić ile jest w nich prawdy, ale wszyscy informatorzy tabloidów twierdzą, że para aktorów daje bardzo dużo swobody swoim biologicznym i adoptowanym dzieciom. Z najnowszych doniesień wynika, że gwiazdorzy chcą nauczyć szóstkę swoich pociech, jak być niezależnymi i "wolnymi od wszelkich uprzedzeń".
Oboje nadal pala papierosy i marihuanę. Nawet po operacji Angi nie przestali. Nie ukrywają tego przed dziećmi i nawet zamierzają nauczyć je, jak czerpać przyjemność z wypalania skrętów, gdy osiągną pełnoletniość – powiedział informator magazynu Star.
Dzieci biegają po domu i nie są w ogóle kontrolowane. Żywią się śmieciowym jedzeniem i żyją w totalnym bałaganie. Mają stosy zabawek, którymi w ogóle się nie bawią. Angie strasznie je rozpieściła – dodaje.