_
_
Michał Piróg w swojej książce Chcę żyć, napisanej przez biografkę Katarzyny Waśniewskiej, postanowił po raz pierwszy ujawnić prawdę o swoim związku z Andrzejem Piasecznym. Ze względu na to, że przed laty obiecali sobie, że nikomu o tym nie powiedzą, choreograf ukrył prawdziwe imiona pod inicjałami. Po czym, żeby nikt nie miał wątpliwości, o kogo chodzi, cytuje fragmenty wywiadów swojego byłego kochanka, m.in ten, w którym piosenkarz mówił, że mieli się razem zestarzeć. Chodzi o rozmowę z Vivą z 2008 roku. Zobacz: Piróg potwierdza związek z Piaskiem: "MIELIŚMY SIĘ RAZEM ZESTARZEĆ!"
Nie wiadomo, jak na publikację zareagował Piasek, który chyba rzeczywiście uwierzył w obietnicę Michała, w każdym razie na tyle, by wierzyć, że nie opisze wszystkiego w książce. Jak można się domyślać, nie szalał z radości. Zwłaszcza, że wciąż oficjalnie ukrywa to, że jest gejem.
Wiadomo już jednak, że obecny partner Piroga uznał, że ma na to wszystko za słabe nerwy. Młodszy od choreografa o 2 lata stylista Andrzej Sobolewski po miesiącach związku doszedł do wniosku, że wylewność Piroga trochę go przerosła.
Jak informuje Fakt, Sobolewski bał się, ze jako partner Piroga, stanie się obiektem zainteresowania fotoreporterów, którzy mogą śledzić go nawet w pracy. A jego znani klienci nie życzą sobie takiego rozgłosu.
On nie chce być kojarzony z takimi sensacjami - potwierdza w rozmowie z tabloidem znajomy stylisty. Boi się o karierę.
_
_
__