Trasa koncertowa Miley Cyrus miała być wielkim komercyjnym sukcesem. Wiele na to wskazywało, bo jej płyta Bangerz sprzedawała się doskonale, w coraz to nowe skandale z jej udziałem skutecznie podsycały zainteresowanie tym, co będzie miała do zaoferowania na scenie.
I tu niestety zaczęły pojawiać się problemy. Zachęcona pozytywnymi komentarzami Cyrus postanowiła pójść na całość i włączyła do swojego show symulowanie seksu oralnego z sobowtórem Billa Clintona, ujeżdżanie gigantycznego hot doga oraz sugestywne dotykanie się po kroczu. To nie spodobało się wielu fanom - najbardziej rodzicom nieletnich wielbicielek Miley, którzy wychodzili z jej koncertów oburzeni i zniesmaczeni. Zobacz: Trasa Miley zostanie ODWOŁANA? "TO PORNO-SHOW dla 9-LATEK!"
Mimo że kolejne występy sprzedawały się coraz gorzej i realizacja całej trasy stała pod wielkim znakiem zapytania, młoda piosenkarka postanowiła pójść za ciosem i uczynić ją jeszcze bardziej rozerotyzowaną - o ile to w ogóle możliwe. Można odnieść wrażenie, że główną atrakcją show stały się pośladki 21-letniej Miley i jeszcze bardziej wyeksponowane krocze.
Zobaczcie zdjęcia z koncertu w Waszyngtonie. Ceny biletów wahają się od 50 do 120 dolarów (150 do 360 złotych).