Kate Middleton i jej mąż, książę William, a także syn, 9-miesięczny książę Jerzy, są obecnie w ich pierwszej wspólnej i oficjalnej podróży zagranicznej. Wybrali się do Nowej Zelandii, gdzie reprezentują głowę Zjednoczonego Królestwa, babcię Williama, królową Elżbietę II. Zobacz: Książę Jerzy z rodzicami w Nowej Zelandii (ZDJĘCIA)
Wizyta ta przyciąga uwagę nie tylko ze względów politycznych - w centrum zainteresowania jest również księżna, elegancka młoda mama. Jak donoszą media na Wyspach, w specjalnie przygotowanych stylizacjach dominują trzy marki: Alexander McQueen (z tego domu mody pochodziła także jej suknia ślubna), Jenny Packham oraz... sieciówki. Kate niejednokrotnie bowiem pokazała już, że umie łączyć luksus z niewielkim budżetem i nadal wyglądać olśniewająco.
W kolejnym dniu wizyty Middleton zaprezentowała się w obcisłych, ciemnych dżinsach, czółenkach na wysokiej platformie, koszulce w paski i dopasowanej, dwurzędowej marynarce. Tak też wystąpiła podczas wyścigu jachtowego, gdzie zmierzyła się z własnym mężem i wygrała. Dwa razy.
Przy okazji dodajmy też, że sukienka, w której pojawiła się podczas spotkania z rówieśnikami Jerzego i jego rodzicami, wyprzedała się w ciągu kilkunastu godzin. A nie należała do najtańszych - kreacja z kolekcji Tory Burch kosztowała 435 euro, czyli prawie 1900 złotych.
Podoba się Wam jej styl?