Wczorajszy odcinek X Factora można nazwać w skrócie "konkursem na najdziwniejszy cover". Obejrzeliśmy ostatni etap boot campu, w ramach którego poszczególni jurorzy kompletowali drużyny, które zabiorą ze sobą do "domów". Wyłonią z nich uczestników, którzy zaprezentują się w programach na żywo.
Kuba Wojewódzki, "trenujący" zespoły oraz Ewa Farna zajmująca się grupą dziewczyn, wybrać musieli pięcioro spośród dziesięciorga kandydatów. Nie obeszło się bez dramatycznych scen i dużych wzruszeń.
Jako pierwszy na scenie pojawił się zespół Cała Góra Barwinków, który zaprezentował się w hicie Cindi Lauper, Girls Just Just Wanna Have Fun. Dla mnie ta piosenka ma urodę łopaty do śniegu, a wy zrobiliście z niej naprawdę fajną piosenkę - ocenił Wojewódzki i zaprosił grupę do następnego etapu. Dużo słabiej wypadł duet Magdalena i Benjamin - zaśpiewali I Believe I Can Fly R. Kelly i chociaż początkowo znaleźli się na krzesełku, ale odpadli na rzecz innego duetu, JD.
Formacja Sold My Soul wykonała przebój Michaela Jacksona, Billie Jean, jednak nie przekonali oni Wojewódzkiego i odpadli od razu. Sporo emocji wywołał także występ zespołu Jóga, który wziął na warsztat piosenkę Stacja Warszawa Lady Pank.
Ciągle budzicie w nas skrajne emocje. Jak to Panasewicz usłyszy, to przestanie pić! Może warto was trzymać, bo może ty za kilkanaście tygodni się wreszcie uśmiechniesz... - mówił Kuba, który postanowił dać duetowi szansę. Muszę iść się leczyć - dodał poza kamerą.
Wątpliwości nie było z kolei w przypadku grupy Hatbreakers, którzy również wykonali hit Jacksona. Chciałabym widzieć przed sobą zwycięzców programu, dla mnie jesteście faworytami! - zachwycała się Farna. Przygoda z castingami dobiegła końca, zapraszam do finału! – podsumował Wojewódzki.
Poprzytula zaprezentowali własną, wyjątkowo oryginalną, wersję I believe I Can Fly. Jurorzy byli pod dużym wrażeniem: Nie mogę sobie was nie wyobrazić razem ze mną. Na razie zostaniecie ze mną, ale to się może zmienić - zastrzegł Kuba.
Pop It Up w delikatnej, powściągliwej wersji I wanna dance with somebody Whitney Houston spodobali się tak bardzo, że Wojewódzki odesłał do domu Jógę. Dla mnie jesteście zespołem najlepszym, mam wrażenie, że jesteście zrobić z każdej piosenki taką, żebym jej chciał słuchać - mówił Czesław.
Białoruski zespół The Toobes, znany już z Must Be The Music i Mam Talent również podzielił jury. Chociaż wykonali świetną i energetyczną wersję Think Arethy Franklin, Mozil nie był przekonany, czy powinni przejść dalej: Mam poczucie, że słyszę to, co już słyszałem, a was stać na więcej. Wojewódzki postanowił jednak odesłać do domu JD, a na ich miejsce przyjąć The Toobes. Miejsca nie zagrzali jednak długo, bo zespół Trzynasta w samo południe zdaniem opiekuna grupy okazał się lepszy.
Znacznie więcej emocji przyniosły rozstrzygnięcia w grupie dziewczyn. Jako pierwszą na scenie zobaczyliśmy Annę Hnatowicz w hicie Beyonce, If I Were A Boy. Chociaż nie poszło jej najlepiej, Farna zdecydowała się na zaproszenie jej na krzesło. Występ Magdaleny Bal, która wykonała przebój Hey, Mówię nie, nie budził już żadnych wątpliwości. Ja też mówię nie, gdy myślę nie, a teraz jestem totalnie na tak - oceniła Farna i zaprosiła młodą wokalistkę do następnego etapu. Amanda Abramczuk wykonała z kolei hit Arethy Franklin i chociaż zdania jurorów były podzielone, Farna postanowiła dać jej szansę. Dalej przeszła również Paulina Talarska, która zachwyciła Ewę: Rozwaliłaś system! - podsumowała.
Paulina Płóciennik zaśpiewała piosenkę Aloe Blacca Wake Me Up, znaną lepiej z wersji z Aviccim. Farna kręciła głową ze łzami w oczach, odsyłając wokalistkę do domu. Żadnych wątpliwości nie było z kolei po występie Beaty Spychalskiej: Beatko, to nie było fajne. To było świetne - stwierdziła się Ewa. Marta Bijan zaśpiewała piosenkę swojej trenerki, zachwycając Wojewódzkiego. Laureatka tego programu jest w grupie Ewy - ogłosił. Marta zajęła miejsce Amandy. Daria Zawiałow z kolei wyeliminowała z dalszego etapu Anię, brawurowo wykonując przebój Celine Dion, Alone.
Ogromne emocje wzbudził oczywiście ostatni występ, który przypadł w udziale Agacie Dziarmakowskiej. Zaśpiewała Billie Jean, czym zasłużyła sobie na miejsce zajęte wcześniej przez Paulinę. Tym samym Farna skompletowała swoją drużynę.
W przyszłym tygodniu jurorzy zdecydują, kto zaprezentuje się w odcinkach na żywo. Macie swoich faworytów?
Przypomnijmy też występ Beaty Spychalskiej, który tak wzruszył Ewę: