Anna Mucha cztery miesiące temu urodziła swoje drugie dziecko. Syn Teodor do tej pory zajmował jej najwięcej czasu. Aktorka wkrótce rozpocznie jednak zdjęcia do kolejnych odcinków serialu M jak miłość. Producenci zdecydowali, że jej urlop musi się już skończyć.
Gwiazda nie wyobrażała sobie jednak, by zostawić małego synka w domu. Nie chciała także, by przebywał na zatłoczonym planie. Szefostwo wyszło jej naprzeciw i zaoferowało prawdziwie Hollywoodzkie warunki. Mucha dostanie swoją własną przyczepę, w której syn będzie na nią czekał między ujęciami.
Twórcy serialu wiedzieli, że Ania jako matka karmiąca nie będzie mogła zostawić czteromiesięcznego syna w domu, dlatego do swojej dyspozycji będzie miała specjalną przyczepę - kamper, a w nim intymność, spokój i ciszę, by mogła zająć się maluszkiem – mówi jej znajoma dziennikarzom Na żywo.
Zobacz też: Mucha NIE CHCE WRACAĆ do "M jak miłość"!