Jak już pisaliśmy, Doda wyznała niedawno, że nie wzruszają jej dzieci. Woli zwierzęta. Dlatego pewnie nie znalazła jeszcze czasu, by odwiedzić swojego kilkumiesięcznego bratanka. W obronie piosenkarki natychmiast stanęła jej mama, tłumacząc, że "Dorotka" po prostu sama jest jeszcze dzieckiem i nie powinna mieć własnych.
Zobacz: Mama Dody: "PO CO JEJ DZIECI?"
Kwestią macierzyństwa Dody zainteresował się seksuolog dr Stanisław Dulko. Jej zdaniem Rabczewska powinna się rozmnażać, gdyż ma do tego warunki.
Jej wiek jest odpowiedni. To jeden z ostatnich momentów na pierwsze dziecko. Oczywiście, może mieć dziecko później, ale prawdopodobieństwo powikłań wzrasta. Więc powinna już bardzo poważnie się zastanowić - wyjaśnia w Super Expressie. Z jej budowy wynika, że wszystko jest dobrze. Powinna więc zarezerwować sobie rok spokojniejszy zawodowo. Zero alkoholu, regularny sen, bardzo ważny jest higieniczny tryb życia.
Jak się okazuje, sprawa macierzyństwa Dody zainteresowała także Marylę Rodowicz. Piosenkarka jest matką trójki dzieci i uważa, że da się to zrobić.
Kwestia macierzyństwa i takiego zawodu jest do pogodzenia. Oczywiście jest to trudne, bo często cierpią dzieci, gdy mama jedzie na koncerty i zostają same, ale z drugiej strony ma się do kogo wracać - ocenia w tabloidzie. I tego życzę Dodzie!
Myślicie, że posłucha?