Joannie Moro nie udało się wzbudzić sympatii w ekipie Tańca z gwiazdami. Chłodem powiało jeszcze przed odcinkami na żywo, gdy dyrektor programowa Polsatu ujawniła, że jako jedyna uczestniczka domaga się podwójnych prób. Dalej było już tylko gorzej, głównie dlatego, że celebrytka podchodzi do swojego udziału w show bardzo na serio, nawet nie udając, że to dla niej zabawa.
Jak informuje Fakt, najszczersza niechęć połączyła Joannę z Klaudią Halejcio, która również dobrze radzi sobie na parkiecie. Do pary dostała Tomka Barańskiego, z którym wyraźnie coś iskrzy. Halejcio i Barański, ze względu na podobieństwo stylu tańca oraz podejrzenia o jakieś głębsze relacje, stali się największymi rywalami Moro i Maseraka, którzy próbują wypromować się dokładnie w ten sam, sprawdzony sposób.
Pracownicy show mówią, że walka za kulisami staje się coraz bardziej zacięta.
_**Joanna Moro jest gotowa zrobić wiele, byle tylko utrzymać popularność**_ - mówi w Fakcie pracownik Polsatu. Wygląda na to, że aktorka zdecydowana jest nawet położyć na szali małżeństwo i podsycać domysły o romansie ze swym tanecznym partnerem Rafałem Maserakiem! Byle tylko o niej pisano. Na razie jej strategia odnosi same sukcesy. W "Tańcu z gwiazdami" zostało już tylko 6 par i szanse Moro na wygraną w show są coraz większe.
Halejcio podobno niezbyt dobrze to znosi. Uważa Moro za swoją największą rywalkę. 24-letnia Klaudia też ma swój plan. Liczy na to, że dzięki wygranej zacznie wreszcie dostawać większe role.
Gdy tylko wyłączają się kamery, Klaudia odsuwa się od Joanny tak daleko, jak tylko może. Nie cierpi jej, jest zazdrosna o jej popularność - zdradza znajomy Halejcio.
Przypomnijmy, jak pozowały do zdjęć po ostatnim odcinku: