Charlize Theron nienawidzi tego, że jest traktowana jak "gwiazda". Zdobywczyni Oscara stwierdziła ostatnio, że największym minusem wykonywania zawodu, który tak kocha, jest nieustanne bycie w centrum uwagi.
Nie lubię być gwiazdą. Nie lubię tej całej kultury, w której żyjemy. Nie akceptuję też tego, że decyzja, że zostaniesz aktorem, jest równa oddaniu swojego życia w ręce innych, na sprzedaż.
To po prostu nie jest miłe, kiedy wychodzisz z domu, żeby kupić jakieś artykuły spożywcze i widzisz, że śledzą cię samochody. Wydaje mi się, że przez to zamykam się w sobie.
Charlize dodała także, że w zupełności akceptuje swój wiek:
Mam 32 lata i kocham to. W życiu nie chciałabym wrócić do bycia dwudziestolatką. Życie jest wielką, pieprzoną tajemnicą i jestem gotowa, by jej doświadczyć. Nie znam odpowiedzi na wszystko, ale świetnie czuję się mając trzydzieści parę lat. Szukam czegoś w życiu i wszyscy powinniśmy to robić.