Tori Spelling twierdzi, że odkąd została matką, jest w końcu zadowolona ze swojego ciała.
Gwiazda serialu Beverly Hills 90210 od maja zeszłego roku jest mężatką - poślubiła Deana McDermotta. W marcu urodziła swoje pierwsze dziecko, syna Liama. Tori wyznała, że w młodości ludzie z jej otoczenia nalegali, żeby się odchudzała. Stale czuła presję, musiała wyglądać szczupło i atrakcyjnie, więc, jako młoda dziewczyna, przeszła serię operacji plastycznych. Teraz, po ciąży i narodzinach dziecka, jest zadowolona z siebie i swojej figury:
Kiedy byłam młoda, stale starałam się stracić na wadze. Wiecie - wierzyłam, że nigdy nie można być za chudym. Teraz to się zmieniło. Nareszcie jest mi ze sobą dobrze. Skończyłam 30 lat, jestem szczęśliwa, mam męża i dziecko. Zrozumiałam, że moja waga jest odpowiednia i zdrowa. Nie chcę chudnąć - wyglądam dobrze taka, jaka jestem.
Właściwa perspektywa. Jednak czy Tori akceptowałaby siebie bez dziesiątek tysięcy dolarów wydanych na upiększające zabiegi?