Wczoraj małopolska policja aresztowała rodziców półrocznej Madzi z Brzeznej pod Nowym Sączem, którzy podejrzewani są o spowodowanie śmierci swojego dziecka. Ciało dziewczynki znaleziono na poddaszu domu w czwartek, śledczy stwierdzili śmierć z... głodu i wyczerpania.
Ojciec Madzi, Michał P. wezwał pogotowie, gdy zauważył, że dziewczynka nie rusza się i ma trudności z oddychaniem. Gdy na miejsce dojechała karetka, było już za późno: dziewczynka zmarła, a wstępna sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu było skrajne wycieńczenie organizmu i niedożywienie.
Rodzice uchodzą za zamożnych i wykształconych. Prokuratura ustaliła, że małżeństwo zrezygnowało z leczenia Madzi w Polsce, a do ośrodka zdrowia dostarczyło zaświadczenie, że korzystają z usług lekarzy na Słowacji... Sąsiedzi potwierdzają, że rodzina P. leczyła się u "znachora". Na poddaszu znaleziono susz roślinny oraz pokarm w granulacie.
Małżeństwo zostało aresztowane tymczasowo. Michał P. odmówił składania zeznań, z policją współpracuje natomiast matka zmarłej Madzi. Rodzicom grozi do 10 lat więzienia za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem.
Fakt donosi, że rodzina dzieciobójców jest "bogata, dobrze odżywiona i żyje ponad stan". Prowadzą bardzo dobrze prosperującą firmę, która oprócz usług szklarskich zajmuje się również budową nowoczesnych domów - czytamy. Sami z resztą mogą się takim pochwalić.
34-letni Joanna P. i Michał P. mają jeszcze 5-letniego syna, Karola, którego na szczęđcie nie poddali śmiertelnej "kuracji". Dziecko jest obecnie pod opieką dziadków.