Kolejne odcinki Tańca z gwiazdami robią się coraz bardziej męczące. Słodcy uczestnicy oraz naciągnięty Krzysio Ibisz zachwalający "superszybki Internet" dają się we znaki. Anna Głogowska nadal upiera się na zadawaniu pytań o życie osobiste, które wprawiają tancerzy w zakłopotanie. Andrzej Grabowski z jakiegoś powodu wciąż nie jest w stanie powiedzieć nic oprócz mało lotnych wierszyków i kilku słów przeczytanych w Wikipedii.
Jako pierwsi na parkiecie zatańczyli Klaudia Halejcio i Tomasz Barański. To był napradę przyzwoicie zatańczony show, taniec, pokaz. Szacunek. Brawo, Klaudio – mówiła Iwona. Łącznie otrzymali 38 punktów. Po nich zaprezentowali się Piotr Gruszka i Nina Tylka. Gdzie tu była rumba? Praktycznie ani jednego kroku. Fokstrot nie najgorzej. Rumba gdzieś uciekła – krytykowała ich Pavlović. Piotr jest poza konkurencją. Jest tutaj gwiazdą, bo jest prawdziwkiem, mierzy się z tańcem od początku – dodał Michał. Łącznie zdobyli 31 punktów.
Najbardziej zdesperowana uczestniczka programu, Joanna Moro, ostro walczy o głosy jurorów, bo coraz mniej widzów wysyła na nią smsy. Trzeba jednak przyznać, że mocno przykłada się na treningach, bo w tym odcinku dała najlepsze show. Jestem zaszokowana, ponieważ tango argentyńskie było tak perfekcyjne, miałaś taką kontrolę nad swoim ciałem. To był prawdziwy taniec – zachwycała się Iwona. Po raz pierwszy zobaczyłem, że partnerowałaś – dodał Michał. Łącznie otrzymali 40 punktów. Na tę wieść Moro… rzuciła się na podłogę. Jacek Rozenek i Magda Soszyńska-Michno zatańczyli na 32 punktów.
Najnudniejsza uczestniczka show, Aneta Zając, zatańczyła na treningach na rurze. Pomoże jej to zmienić wizerunek? Anetko, wielkie brawa, jak ona trzymała ramę, szyja łabędzia, cudo – zachwycała się Iwona. Dawid Kwiatkowski i Janja Lesar otrzymali także 40 punktów.
Ostatecznie z programem pożegnał się Jacek Rozenek.