Jak już pisaliśmy, Joanna Moro została wytypowana przez producentów serialu Blondynka na następczynię Julii Pietruchy. Nie wiadomo dokładnie, co się tam stało. Oficjalnie Pietrucha zawiesza chwilowo aktorstwo, by skupić się na śpiewaniu. Nieoficjalnie - chciała za dużo pieniędzy. Zobacz: MORO PRZECHODZI DO TVP?! Dostanie główną rolę w "Blondynce"!
Moro raczej nie będzie domagać się wysokiego wynagrodzenia. Aktualnie zależy jej na tym, by zaczepić się gdziekolwiek. Aktorka liczyła, że po sukcesie serialu biograficznego Anna German będzie mogła przebierać w propozycjach. Tak się jednak nie stało. Z rozpaczy poszła do Tańca z gwiazdami. Podobno Polsat obiecał jej, że jeśli wygra, dostanie własny serial.
Początkowo Polsat zaproponował jej jedną z głównych ról w serialu "Przyjaciółki", ale z tego, co wiem, nie za bardzo się to jej spodobało - ujawnia informator Super Expressu. Skoro stawka wzrosła, stacja wymyśliła, że dostanie wiodącą rolę w całkowicie nowej produkcji i zostanie twarzą Polsatu
Tymczasem TVP jest przekonana, że wszystko jest już dogadane w sprawie Blondynki.
Wybraliśmy nową aktorkę, która wcieli się w tytułową blondynkę. To będzie Joanna Moro. Nie podpisałyśmy jeszcze umowy, ale jesteśmy w stałym kontakcie. Zdjęcia ruszają już pod koniec maja - potwierdza dyrektor zarządzająca produkcją serialu Katarzyna Ocioszyńska.
"Romans" z Maserakiem wyraźnie się opłacał.