Tori Spelling i jej mąż kontynuują wywlekanie rodzinnych brudów w swoim show. Para chodzi na sesje do terapeuty, który ma pomóc im uratować związek. Jak na razie McDermott przyznał się do uzależnienia od seksu, ale za zdrady wini żonę. Ponoć nie była w stanie go zaspokoić więc musiał szukać seksu poza małżeńskim łożem. Zobacz: Mąż do Tori: "Zaspokojeni seksualnie faceci NIE ZDRADZAJĄ!"
Okazuje się, że szukał go więcej niż raz. Dean przyznał, że sypiał nie tylko z 28-letnią Emily Goodhand, ale także z trzema innymi kobietami. W trakcie terapii wyznał jedynie, że jedną z nich była "luksusową prostytutką". Opowieści niepracującego aktora doprowadziły Tori do załamania i celebrytka trafiła do szpitala, gdzie spędziła sześć dni.
Dean był bardzo zmartwiony i przynosił jej jedzenie. Starał się jej pokazać, że mu zależy – powiedział informator telewizji E! News. Zostawał w szpitalu do późna. Obiecywał jej poprawę.
Wierzycie w poprawę Deana?