Utwór Wykochaj mnie na śmierć autorstwa Mikołaja Krawczyka wzbudził spore zainteresowanie internautów. Klip, w którym główne role grają włosy wokalisty oraz Fiat Siena spodobał się przede wszystkim narzeczonej Krawczyka, Agnieszce Włodarczyk. Na swoim Facebooku napisała, że Mikołaj rzeczywiście "rozkochał ją na śmierć".
Niestety, okazuje się, że ciało astralne może się po raz kolejny wygłupić. Wczoraj na Facebooku Michała Szpaka pojawił się wpis, w którym wokalista twierdzi, że Wykochaj mnie na śmierć jest... piosenką jego autorstwa. Piosenkarz załączył także odpowiedni klip:
Ze względu na to że kawałek pojawił się w sieci i ja wstawiam swoją wersję która była pierwowzorem - napisał. Niestety nie przeszła selekcji pierwszego demo ale dzisiaj mogę zaprezentować ją jako Cover już wypuszczonej piosenki w sieci interenetów... Wykochaj mnie na śmierć by Me.
Na te dość zarzuty szybko odpowiedział manager Krawczyka. W specjalnym oświadczeniu stwierdził, że Szpak nie ma racji i jedynym autorem "hitu" jest Mikołaj:
Producenci i autorzy piosenki "Wykochaj mnie na śmierć" Sebastian Piekarek i Wojciech Byrski stanowczo oświadczają, że jedyną osobą, która ma wszelkie prawa do w/w utworu i produkcji jest Mikołaj Krawczyk - czytamy. Wszelkie publikacje, sugerujące że jest inaczej nie mają nic wspólnego z prawdą. W dniu dzisiejszym po naszej interwencji materiał z naszą piosenką wykonaną przez Michała Szpaka został natychmiast przez niego usunięty. Twórcy nie wykluczają również wystąpienia na drogę sądową.
Naprawdę będą się procesować o autorstwo "Wykochaj mnie na śmierć"...? :) To byłoby jeszcze lepsze niż wywiad w "Vivie".
Przypomnijmy: Włodarczyk: "Czuję, że CHCĘ MIEĆ DZIECKO!"