Edyta Górniak zapowiada od jakiegoś czasu, że jej najnowsza płyta ukaże się on jeszcze w tym roku. Piosenkarka planuje zaprezentować niedługo singiel Your High, do którego teledysk kręciła za granicą ze "światowej klasy specjalistami". Na jakiś czas zawiesiła pracę nad krążkiem z powodu śmierci byłego menedżera. Opublikowała wtedy w ścieci słynne wideo, na którym publicznie go opłakiwała. Później wydawało się, że przeżywa załamanie nerwowe, opisując spotkanie z białym gołębiem.
Przypomnijmy: Górniak nadal cierpi: "Podleciał do mnie biały gołąb!"
W nowym wywiadzie Górniak żali się, że Polska ją "przygnębia" i... nie dała jej perspektyw. Zobacz: "POLSKA PRZYGNĘBIA! Nie daje perspektyw!" Edyta narzeka też, że fani wywierają na nią zbyt dużą presję i jest tym trochę zmęczona:
Chciałabym nagrać płytę jak najszybciej, jednak zmieniły się okoliczności, w których tworzę. Kiedyś mogłam wejść do studia, zamknąć się na pół roku i wyjść z gotową płytą. Teraz jestem mamą i muszę pracować etapami - wyjaśnia w rozmowie z Newseria Lifestyle.
Zdaję sobie sprawę z tego, że oczekiwanie na moją płytę jest ogromne . Cieszy mnie to, chociaż presja jest odrobinę męcząca. I nie tylko dla fanów, lecz także dla mnie. Ja wiem na temat nowego albumu dużo więcej niż oni i gdybym tylko mogła, wtajemniczyłabym ich w etapy mojej pracy. Czasem decyduję się wtajemniczyć fanów. Wysyłam im na Instagram różne zdjęcia ze studia, żeby wiedzieli, że pamiętam o muzyce.
To Wy tak na nią czekacie?