Jak pisaliśmy wczoraj, łączny koszt stylizacji przygotowanych na 18-dniową wizytę księżnej Kate wraz mężem i synem na Antypodach zamknęła się w kwocie 50 tysięcy funtów, czyli ponad ćwierć miliona złotych. Za pieniądze te skompletowano 25 strojów, na które składały się zarówno kreacje z domów mody takich jak Alexander McQueen, droga biżuteria oraz ubrania z sieciówek. Zobacz: Stroje Kate z Australii i Nowej Zelandii kosztowały ĆWIERĆ MILIONA!
Część dodatków - naszyjniki, kolczyki i zegarki - wypożyczyła Katarzynie babcia jej męża, królowa Elżbieta II. Niestety, jak donoszą brytyjskie tabloidy, monarchini nie jest do końca zadowolona z jej występów w Australii i Nowej Zelandii. Uznawana za ponadczasową ikonę mody Elżbieta Windsor uznała ponoć, że żona jej wnuczka (i następcy tronu) powinna nosić nieco dłuższe spódnice i sukienki.
Królowa uznała, że następnym razem Kate powinna zaprezentować się w bardziej dojrzałych i stonowanych kreacjach, a minispódniczki zostawić w szafie - relacjonuje The Daily Mail. Nie miała natomiast obiekcji dotyczących butów na koturnach i sandałków, podobały się jej też fryzury księżnej i makijaż, który robi sobie sama.
Styl której z pań podoba się Wam bardziej?